» Settingi » Greyhawk » Norebo

Norebo


wersja do druku

Szaleniec, Bóg Hazardu

Redakcja: Adam 'iron_master' Janik

Norebo
Szaleniec, Bóg Hazardu
Pomniejsze bóstwo
Symbol: para ośmiościennych kości
Ojczysty plan: Pandemonium
Charakter: chaotyczny neutralny
Dziedzina: szczęście, hazard, ryzyko
Wyznawcy: suelowie, barbarzyńcy, łotrzykowie, poszukiwacze przygód, oszuści, właściciele kasyn
Charakter kleru: N, CN, CD
Domeny: chaos, oszustwo, szczęście
Ulubiona broń: Stos Fortuny (sztylet)

Norebo (no-RE-bo), patron szczęścia, hazardu, ryzyka i rozrywki, jest jednym z najbardziej popularnych suelskich bóstw. Mimo, że Suelowie stanowią największą liczbę jego wyznawców, czci go niezliczona ilość niesuelskich łotrzyków, barbarzyńców, poszukiwaczy przygód, oszustów oraz właścicieli kasyn.

Szaleniec, jak dość trafnie się go określa, jest bóstwem stale poszukującym nowych doznań i doświadczeń. Nie istnieje dla niego nic, co nie byłoby godne podjęcia ryzyka, dlatego zawsze, gdy pojawia się okazja do poznania czegoś nowego, z pewnością z niej skorzysta. Wszelkie magiczne i niemagiczne przedmioty, które Norebo chce mieć, prędzej czy później trafiają w jego ręce. Podczas swoich wędrówek, z których wiele ma charakter rabunkowy, nie przykłada większej wagi do spraw tak trywialnych jak plan czy taktyka, polegając na swoim wrodzonym instynkcie.

Norebo docenia dokonania swych wyznawców - ba, w przypadkach wykonania naprawdę imponujących czynów, obdarza ich łaską dożywotniego wzrostu atrybutu zręczności. Do tej pory jednak "Szaleńców", godnych takiego zaszczytu było naprawdę niewielu. Irytują i złoszczą go zachowania niegodne jego wyznawców, takie jak użalanie się nad sobą. Co za tym idzie, każdy, czczący Szaleńca, który straci wiarę w swe umiejętności, podda je w wątpliwość i ostatecznie uzna, że nie potrafi podołać wyzwaniu, zostanie obłożony klątwą czasowo obniżającą zręczność. Norebo nie pochwala, a wręcz pogardza i wykazuje całkowity brak tolerancji wobec uciekania się do nieczystych zagrań wśród swoich wyznawców. Zalicza się do nich chociażby ataki na osoby bezbronne - taki czyn może sprowadzić na delikwenta prawdziwy gniew Norebo, a to w jaki sposób się on objawia, jest owiane tajemnicą.

Gdy Bóg Hazardu przybiera formę awatara, pojawia się jako typowy starszy Suel. Odziany jest w zwykłe ubrania oraz czarny, znoszony płaszcz i buty. Najczęściej wtedy podróżuje od jednej świątyni do drugiej, obserwując swych wyznawców. W każdej chwili może przybrać formę dowolnego zwierzęcia, dzięki czemu ma możliwość obserwowania poczynań swych wiernych z ukrycia. Czasem przyjmuje jednak postać niezwykle przystojnego młodego Suela, noszącego parę ciemno-błękitnych pantalonów, luźną niebieską koszulę oraz czarny płaszcz - wszystko wykonane z materiału najlepszej jakości. W tej formie jego długie srebrzyste włosy związane są w koński ogon, ukazując albinoską twarz i ciemno-fioletowe oczy. W obu przypadkach dzierży on Stos Fortuny - sztylet +3 oraz Nagłą Opatrzność - krótki miecz prędkości +5.

W chwilach gdy Szaleniec nie odwiedza Pierwszej Materialnej, rezyduje na swoim ojczystym planie - Losie Hazardu - mieszczącym się niedaleko samego Ysgardu. Centrum tej krainy stanowi miasteczko pełne gospód, tawern, kasyn, stajen oraz promów, które przewożą po okolicznych rzekach ogromne ilości gości. Tamtejsze sklepy zawsze są pełne, chociaż sami mieszkańcy miasta nie mają dużych potrzeb. Kasyna, będące sercem miasta, zawsze są pełne graczy, a ci, którzy zdołają zdobyć tam fortunę, do końca swych dni mogą liczyć na przychylność boga i jego wyznawców.

Historia/Związki: Od przeszło tysiąca lat Szaleńca łączą dość specyficzne stosunki z boginią Wee Jas - sam Norebo twierdzi, że jest to po prostu dość długi romans. Dla wielu osób ich znajomość jest najlepszym dowodem na to, że przeciwieństwa się przyciągają. Mędrcy, którzy badają historię boga mają o tym jednak inne zdanie - według nich Norebo poprzez uzyskanie względów bogini pragnie dokonać najbardziej spektakularnej rzeczy w całym swoim życiu. Uważają oni, że miłość stoi w tym przypadku na drugim miejscu, zaraz po chęci sprawdzenia siły własnego charakteru i utarciu nosa innym bóstwom, które w przeszłości zabiegały o miłość Wee Jas.

Norebo pogardza niemal wszystkimi bogami prawa (wyjątek stanowi oczywiście jego ukochana). Uwielbia wsadzać nos w nie swoje sprawy, szczególnie zaś upodobał sobie przeszkadzanie i wprowadzanie chaosu w działania bóstw prawa i ich wyznawców - niezależnie od ich odchyleń ku dobru, złu czy neutralności. Największą radości sprawia mu dręczenie dwójki bóstw - Św. Cuthberta oraz Pholtusa. Bóstwa te są w opinii Szaleńca najbardziej sztywnymi, a zarazem najsmutniejszymi bogami Flanaess. Mówi się, że animozje między wspomnianą dwójką spowodowane są działaniami Norebo, który ze wszystkich sił stara się, aby oba bóstwa prawa nie mogły sprzymierzyć się w walce z Mocami jawnie prawem gardzącymi.

Od niepamiętnych czasów Norebo toczy spór z Kurellem, pomniejszym bóstwem zazdrości i kradzieży. Za główną przyczynę konfliktu uważa się wspólny obszar działania, jakim jest złodziejstwo. Szaleniec, jako ściśle suelski bóg kradzieży, musi toczyć zażarte potyczki z Kurellem, jednakże z powodu niezwykłego szczęścia, wszelkie plany i fortele Gorzkiej Dłoni spełzają na niczym... Co oczywiście jeszcze bardziej podsyca w Kurellu chęć pokonania Norebo.

Wśród innych bóstw największa niechęcią, wręcz nienawiścią, darzy on Ralishaza, Pyremiusa oraz Telchura - każdego jednak z innego powodu. Ralishaz naraził mu się zbyt częstym mieszaniem się w sprawy hazardu oraz podejmowanego przez jego wyznawców ryzyka. Działalność Nieposzukiwanego, mogącego każdemu śmiertelnikowi odebrać radość z życia, niezwykle absorbuje Norebo, któremu się to zwykle nie podoba. Ze względu na sporą różnicę w potędze, Szaleniec stara się pozyskać sprzymierzeńców, którzy razem z nim przeciwstawili by się większemu bóstwu. Pyremiusa z kolei, nienawidzi z bardziej osobistego powodu. Wiele lat temu Demon Jadu otruł jego córkę Ranet, kradnąc jej przy tym dziedzinę ognia - ten występek doprowadził Norebo do wybuchu niespotykanej nienawiści. Ostatnim z nielubianych przez Szaleńca bóstw jest Telchur. Przeszło siedemset lat temu uwięził on w sekretnym pół-planie jednego z synów Norebo, Vatuna. Dziś, jeśli tylko ma ku temu okazję, Bóg Hazardu uprzykrza życie wyznawcom Telchura, bez względu na niebezpieczeństwa.

Oczywiście Norebo posiada także wielu sprzymierzeńców, choć w zasadzie nie są oni tak potężni jak jego przeciwnicy. Najbardziej ceni sobie towarzystwo swego drugiego syna Dalta, z którym często rywalizuje w przyjaznej atmosferze. Chce przy tym sprawdzić jak trudno jest otworzyć zamki syna, testując przy okazji własny talent do ich otwierania. Poza tym wspólnie starają się znaleźć drogę do uwolnienia Vatuna. Patrząc na zdolności tej dwójki oraz szczęście Norebo, szanse ich powodzenia są naprawdę duże. Innym prawdziwym przyjacielem Szaleńca jest Rudd, z którym od dawien dawna rywalizuje, starając się udowodnić, że największym szczęśliwcem jest właśnie on.

Dogmat: Życie jest pełne ryzyka i hazardu, a los to jedyna rzecz, dla której warto żyć. Posiadana własność i życie samo w sobie są ulotne i najlepiej się nimi cieszyć, gdy je posiadasz.

Kler i świątynie: Mimo tego, że wśród wyznawców Norebo znaleźć można przedstawicieli wielu ras, kler bóstwa w całości składa się z Suelów. Duża część osób oddających mu cześć (w tym także duchownych) żyje na półwyspie Tilvanot, w dziedzinie rządzonej przez Szkarłatne Bractwo. Mogłoby się wydawać, że pozycja boga i jego kleru jest tam bardzo mocna - wszak łotrzykowie należą do najbardziej wpływowych z tamtejszych z grup. Niestety - a może stety - Bractwo potępia wszystkich, którzy jawnie przyznają się do wiary w Norebo. Uznaje jego chaotyczność i niewielką ciągotę do zła za obrazę dla prawdziwych łotrzyków Tilvanot - sług bezwzględnego Pyremiusa. Z tego powodu w każdym większym mieście półwyspy przebywa oficjalnie tylko kilku kapłanów Szaleńca, z czego jeden albo dwóch opiekuje się niewielkimi kapliczkami. Są one miejscami szczególnymi, ponieważ z ich prowadzeniem wiąże się spore ryzyko, przez co liczba chętnych na otrzymanie w nich "etatu" jest niezwykle duża.

Chociaż bardzo liczną grupę jego wyznawców stanowią barbarzyńcy - respektujący element ryzyka tak ważny dla Szaleńca - niewielu z nich należy do kleru bóstwa. Podobnie zresztą sprawa wygląda z łotrzykami, którzy stanowią druga co do liczebności grupę jego wiernych - niemal wszystkie miejsca w klerze zarezerwowane są dla kapłanów; tylko niekiedy spotkać można wieloklasowców z poziomami w innych klasach.

Typowa świątynia Norebo, zwana Kościołem Świętej Gry, jest w zasadzie wielką karczmą i kasynem. Wszystkie trzy aspekty Szaleńca - hazard, szczęście i ryzyko - są tam niezwykle eksponowane . Kapłani odpowiadają za prowadzenie gier, obsługiwanie klientów przy barze oraz zaspokajanie ich wszelkich, nawet tych najdziwniejszych zachcianek. Olbrzymia część z zysków i wygranych przekazywana jest innym świątyniom Norebo, a przeznacza się je na... Unowocześnianie i ulepszanie hal oraz opracowywanie nowych rozwiązań w grach losowych. Kapłani zazwyczaj są uczciwi i niemal niemożliwe jest, by na terenie Kościoła Świętej Gry doszło do jakichkolwiek oszustw. Wysocy Kostkarze, jak nazywa się kapłanów prowadzących najważniejsze gry i zabawy, należą do najbogatszych w swoim fachu. Często sami przystępują do gry, stawiając olbrzymie sumy pieniędzy, zachęcając tym zwykłych ludzi do ryzykowania i gry w ciemno, co znacznie bardziej urozmaica samą zabawę jak i "uszlachetnia duszę". Kostkarze często wędrują po ziemiach Suelów, gdzie - jeśli istnieją kasyna - zbijają fortunę lub poszukują młodzieńców, przekazując im wiedzę potrzebną do założenia i prowadzenia Kościołów Świętej Gry.

Praca w kasynach należy do najpopularniejszych zajęć kapłanów Norebo. W chwilach wolnych od zgiełku hal zabaw, robią oni wszystko, co niesie za sobą choćby najmniejsze ryzyko, poczynając na wspinaniu się na najwyższe drzewa, przez nauczanie o Norebo tuż pod nosem Szkarłatnego Bractwa, a na ostentacyjnym obchodzeniu się ze świętymi symbolami w świątyniach praworządnych bóstw kończąc. Dopóki na świecie istnieje coś, co stanowi dla duchownych wyzwanie, dopóty będą oni wędrować i poszukiwać sposobów na udoskonalenie swych umiejętności, mogących pomóc im w sprostaniu wszelkim wyzwaniom.

Kler Norebo nie obchodzi wielkich oficjalnych świąt. Za najważniejsze ceremonie - uznawane w pewnym sensie za święta - uznaje się dni poprzedzające i następujące wielkie wyprawy kapłanów Norebo, których celem było dokonanie czegoś prawie niewykonalnego. Duchowieństwo zbiera wtedy wokół siebie wyznawców Szaleńca, by podczas hucznych zabaw modlić się o błogosławieństwo dla śmiałków, którzy wyruszają w drogę. Podczas różnych ceremonii, kapłani przywdziewają brunatne lub ciemno-zielone szaty - te drugie zarezerwowane są dla naprawdę starych i wpływowych kleryków.

Największą oficjalną świątynię Norebo znaleźć można w tajemniczym mieście Hesuel Ilishar, będącym centrum kulturowym i religijnym wszystkich Suelów z półwyspu Tilvanot. Kaplica (bo jest to dość dobre słowo na określenie charakteru świątyni) ta jest największą budowlą tego typu na całym półwyspie. Natomiast w Domenie Kuzynów - głównej bazie łotrzyków należących do Szkarłatnego Bractwa, znajduje się niewielka i dobrze zakamuflowana kapliczka bóstwa, stale monitorująca poczynania członków wielkiej organizacji. Oczywiście na terenie całego półwyspu są ośrodki wiary poświęcone Szaleńcowi, jednak to na bardziej odległych ziemiach Flanaess, pełnych uchodźców z dawnego imperium suelskiego, znaleźć można znaczniejsze świątynie. Do miejsc takich należą Wolne Miasto Greyhawk, wyspy Lendore, Dzikie Wybrzeże, tereny zamieszkiwane przez barbarzyńców (zarówno Mroźnych jak i Lodowych), półwysep Thillnryjski oraz niektóre miasta należące do Żelaznej Ligi.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Ja

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
http://www.smileylich.com/dnd/coll ective/Collective_D14.html

Cytuje:
"Limbo
(...)
Norebo's realm of The Big Gamble. "

Hym? Hap, hap... ^^?
06-05-2008 16:36
~Ezjusz nie zalogowany z kafejski :

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wedle posiadanych przeze mnie podręczników siedziba Norebo mieści się na Pandemonium (choć nie jest sprecyzowane gdzie dokładnie na planie tym się znajduje). Limbo natomiast nie pojawia się jako siedziba naszego szaleńca :)

Pozdrówka
07-05-2008 18:48
Cubuk
   
Ocena:
0
Właśnie takiego opisu bóstw mi trzeba. Umiejętne przedstawienie historii, stosunków z innymi bogami i jasno pokazany dogmat. Brakuje mi jednego - bibliografii. ;)
07-05-2008 20:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.